Nasza piątkowa wyprawa w Góry Stołowe to tak naprawdę podróż w czasie i wędrówka po skałach, które kiedyś były piaskiem na dnie morza. Obszar dzisiejszych Gór Stołowych stanowił w okresie późnej kredy zatokę rozległego i płytkiego morza czeskiego. Nasze zmagania z tymi wyjątkowymi górami zaczęliśmy od Błędnych Skał. Pod czujnym okiem naszego przewodnika – pana Marcina Tomczyka pokonywaliśmy wąskie górskie korytarze tworzące bajkowy labirynt. Jednak największym wyzwaniem było zdobycie Szczelińca Wielkiego, mającego wysokość 919 m. n. p. m. Z wysiłkiem wspięliśmy się nań po ponad 600 schodkach, ale to, co ujrzeliśmy na licznych tarasach widokowych, było warte wysiłku. W Schronisku na Szczelińcu czekała na nas miła atmosfera i chwila wytchnienia przy gorącej herbacie. Wróciliśmy zmęczeni, trochę zmoknięci ale bardzo zadowoleni.